Legendarny japoński twórca gier zachwycony polskim serialem. „Czekałem na premierę 'Projektu UFO'”.

22 kwietnia 2025
Legendarny japoński twórca gier zachwycony polskim serialem. „Czekałem na premierę 'Projektu UFO'”. "Projekt UFO", Netflix/ Piotr Litwic

Hideo Kojima to twórca popularnych gier komputerowych. I jak się okazuje, również fan nowego polskiego serialu „Projekt UFO”.

Kojima stworzył m.in. takie gry jak „Metal Gear” czy „Snatcher”. Japoński twórca znany jest z fascynacji kinem, zaś w projektowanych przez siebie grach chętnie nawiązuje do popularnych filmów. Fascynacja jest obustronna, zaś Hideo Kojima był członkiem jury na 77. festiwalu filmowym w Wenecji.

Teraz Kojima wykorzystał platformę X, aby podzielić się swoją krótką recenzją serialu „Projekt UFO” Kaspera Bajona.

Czekałem na premierę „Projektu UFO” i w końcu obejrzałem wszystkie 4 odcinki – napisał Kojima – Fryzury, moda, samochody, autobusy, radiowozy, sprzęt analogowy, aparaty fotograficzne, wnętrza, muzyka elektroniczna i programy telewizyjne — wszystkie szczegóły z epoki dodają historii odrębnego smaku. Zamiast rozwijać się jako klasyczna science fiction, serial rozgrywa się jako mroczny dramat ludzki, satyryczny dla społeczeństwa i polityki. Nawet oldschoolowa czcionka science fiction użyta w tytule wydaje się nostalgiczna.

Jak Japończyk opisał akcję serialu? Akcja rozgrywa się w latach 80. XX wieku, podczas zimnej wojny Wschodu i Zachodu. W czasach, gdy Polska była jeszcze pod rządami komunistów, w epoce PRL. W niestabilnych politycznie czasach, gdy w całym kraju szaleją strajki i demonstracje, zaczynają pojawiać się doniesienia o obserwacjach UFO. Badacz ścigający UFO, naukowiec, który został wyrzucony z paranormalnego programu telewizyjnego, a za kulisami ci, którzy próbują wykorzystać zjawisko UFO do manipulowania publicznymi niepokojami.

„Projekt UFO” zadebiutował 16 kwietnia na platformie Neflix i już trafił do 3. najchętniej oglądanych seriali w polskim Netflixie.

Polecamy

Sponsorzy

Sponsorzy
Sponsor statuetek
Partnerzy Plebiscytu i Gali
Partnerzy medialni