Żegnamy wspaniałego Szefa i Człowieka

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci 19 marca Jerzego Webera. Był legendarnym Redaktorem Naczelnym „Tele Tygodnia”, współtwórcą licznych pism telewizyjnych w Wydawnictwie Bauer, Wydawcą, a dla wielu z nas przede wszystkim Mentorem i Przyjacielem.

 

Jako Redaktor Naczelny Tele Tygodnia w latach 1992-2000, Jerzy Weber powołał do życia w 1998 roku Telekamery, plebiscyt, który do dziś cieszy się ogromnym uznaniem. Jego pasję, pomysłowość i pracowitość wciąż podziwiamy.

 

Pan Jerzy uczył nas jednak nie tylko dziennikarskiego fachu, ale przede wszystkim tego, jak w codziennej zawodowej gonitwie nie stracić z oczu najważniejszych rzeczy – prawdy i szacunku dla innych. Lubił ludzi, troszczył się o nich. O nas.

 

Łączymy się w smutku z Żoną, Córką i bliskimi. Żegnaj, Szefie.

Redakcja Tele Tygodnia

 

 

Oto garść wspomnień pracowników Tele Tygodnia, które miały szczęście pracować z Jerzym Weberem.

Anna Płocińczak

Dla każdego miał czas. Absolutnie dla każdego. Wołał „Chodź, chodź” i całkowicie skupiał się na rozmówcy. To był wspaniały Szef.

 

Helena Świerzbińska

Poznałam Go dawno. W restauracji Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich siedział z atrakcyjną Alicją u boku, która wtedy nie była jeszcze jego żoną. Okazało się, że oboje kończyliśmy te same studia, było więc o czym rozmawiać. Potem na długo straciliśmy kontakt. Pewnego dnia niespodziewanie zadzwonił i zapytał, czy nie chciałabym z nim pracować. Zgodziłam się. Lata, które z Nim przepracowałam w Tele Tygodniu, wspominam bardzo dobrze. Był wspaniałym Szefem i szalenie życzliwym, chętnie pomagającym innym ludziom człowiekiem.

 

Adam Piosik

Jerzy Weber był człowiekiem, który dał mi szansę. Miałem 25 lat, kiedy przyjechałem z Poznania na rozmowę o pracę. Choć zarządzał pionem telewizyjnym jednego z największych wydawnictw, rozmawiał ze mną, jakby znał mnie od dawna. Taki właśnie był – nie budował dystansu, żartem rozbrajał krytyczne sytuacje i potrafił słuchać. A kiedy jako redaktor zrobiłem w tekście jakiś skrót myślowy, mówił z charakterystycznym, ciepłym uśmiechem: „Adaś, a będziesz w poniedziałek stał pod kioskiem i tłumaczył to Czytelnikowi?”. Bo zawsze pamiętał, dla kogo tworzymy nasze magazyny. I tego również nas nauczył.

 

Maciej Misiorny

Szef zawsze znajdował czas dla swoich podwładnych. Był dowcipny, gdy trzeba stanowczy, a jednocześnie pełen ojcowskiej troski. Dzielił się z nami swoim dziennikarskim doświadczeniem i cierpliwie tłumaczył, jaka jest jego wizja. Kierował się zasadą: „Po pierwsze Czytelnik. To on jest najważniejszy”. Dzięki tej filozofii Tele Tydzień błyskawicznie zdobył wiernych fanów, z których wielu jest z nami do dzisiaj.

 

 

 

Na zdjęcia Pan Jerzy z m.in.: Richardem Chamberlainem, Rogerem Moorem, Catherine Deneuve, Andrzejem Sewerynem i Zygmuntem Chajzerem.

scena z: Jerzy Weber
SK: 10-lecie Tele Tygodnia, styczeñ 2003
fot. Niemiec/AKPA