Piotr Polk – „Złapałem oddech”

W trakcie przymusowej przerwy oddawał się swojej pasji, czyli stolarstwu. Z radością jednak wrócił do grania Możejki.

Po kilkumiesięcznej przerwie ekipa „Ojca Mateusza”wznowiła zdjęcia. Jakie środki ostrożności panują na planie?
Każdy z nas, zanim na niego wejdzie, jest badany przez lekarza. Poza tym, choć dobrze się znamy, nie rzucamy się sobie w ramiona. (śmiech) 

Jakie śledztwa czekają inspektora Możejko?
O szczegółach nie mogę mówić, ale uchylę rąbka tajemnicy. Prócz ścigania różnej maści przestępców, inspektor Możejko i jego podwładni wezmą udział w konkursie piosenki policyjnej. Czy pomysł, aby zaistnieć na estradzie, okaże się rozsądną decyzją – o tym przekonacie się Państwo już jesienią.

Jesteśmy w trakcie wakacji. Zaplanował już Pan urlop?
W obecnych realiach słowo „wakacje” straciło na znaczeniu. Poza tym miałem trzymiesięczną, przymusową przerwę w pracy. Tym chętniej więc wróciłem więc na plan zdjęciowy. Do września gram w „Ojcu Mateuszu”. (…)

Fragmenty wywiadu pochodzą z Tele Tygodnia numer 28/2020.