Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Recenzja: „Tylko jedno spojrzenie” to pełna zwrotów akcji ekranizacja Cobena

5 marca 2025
Recenzja: „Tylko jedno spojrzenie” to pełna zwrotów akcji ekranizacja Cobena "Tylko jedno spojrzenie", Netflix/ Anna Włoch

Na platformę Netflix trafiła nowa polska adaptacja książki Harlana Cobena. O czym opowiada serial „Tylko jedno spojrzenie” i czy warto spędzić z nim wieczór?

„Tylko jedno spojrzenie” to już trzecia ekranizacja książki popularnego pisarza Harlana Cobena, która doczekała się realizacji w Polsce. Poprzednio mogliśmy obejrzeć „W głębi lasu” oraz „Zachowaj spokój”, które chociaż opowiadały dwie zupełnie inne historie, dzieliły część bohaterów. W przypadku serialu „Tylko jedno spojrzenie” dostajemy zupełnie nową opowieść oraz obsadę.

„Tylko jedno spojrzenie” – o czym opowiada serial Netflixa?

„Tylko jedno spojrzenie” to polski serial kryminalny o tym co się dzieje, kiedy dopadną nas duchy przeszłości. Greta (Maria Dębska) jest projektantką biżuterii, mężatką i mamą dwójki dzieci. 15 lat wcześniej brała udział koncercie zespołu Jimmy’ego X (Piotr Stramowski), w czasie którego doszło do tragicznego pożaru. Greta była jedną z nielicznych ocalałych i stała się symbolem przetrwania. Jedną z ofiar pożaru był syn lokalnego mafiosa, Karola Wespy (Andrzej Zieliński), który teraz wydaje się nadmiernie przywiązany do Grety. Kobieta obecnie prowadzi przyjemne życie w Warszawie, aż do momentu kiedy pewnego dnia odbiera zdjęcia od fotografa. Przeglądając zdjęcia z rodzinnych wakacji, dostrzega jedno które nie pasuje ani rozmiarem ani tematyką. Jedna z osób na zdjęciu wydaje jej się znajoma. Kiedy jej mąż Jacek (Cezary Łukaszewicz) wraca do domu, pyta się go wprost czy to on jest na zdjęciu. Jacek zaprzecza, ale zaraz po rozmowie wychodzi bez słowa z mieszkania, zabierając zdjęcie. Zrozpaczona kobieta zaczyna poszukiwać męża, prosząc jednocześnie o pomoc swoją przyjaciółkę Kamillę (Marta Malikowska). Tak trafia na ślad tajemniczej kobiety, z którą kontaktował się jej mąż.

Kamilla też ma swoje sekrety. Co wieczór przebiera się w seksowną bieliznę i podgląda sąsiadkę, która przyprowadza poznanych w aplikacjach randkowych mężczyzn. Pewnego dnia do jej sąsiadki przychodzi Macher (Mirosław Haniszewski), który nie jest tym kogo udaje w aplikacji. W amatorskim śledztwie Grecie pomaga również prokurator Borys Gajewicz (Mirosław Zbrojewicz) oraz Karol Wespa, każdy z nich ma jednak w tym inny interes.

„Tylko jedno spojrzenie” jest adaptacją książki Harlana Cobena pod tym samy tytułem. Za reżyserię dopowiadają Marek Lechki („Bez tajemnic”, „Pakt”) i Monika Filipowicz („Znaki”, „Dzielnica strachu”), zaś za scenariusz (przygotowany w konsultacji z Cobenem), Agata Malesińska („W głębi lasu”, „Zachowaj spokój”, „Forst”) oraz Maciej Kowalewski.

„Tylko jedno spojrzenie” – recenzja

Kto lubi seriale na podstawie książek Harlana Cobena, ten wie że czekają go liczne zwroty akcji, tajemnice sprzed lat i pozornie niemożliwe do rozwiązania zagadki, które często mają zaskakująco proste rozwiązania. W tym zakresie „Tylko jedno spojrzenie” nie zawodzi, ale to nie znaczy że nie mam uwag do serialu.

Książka na podstawie której powstał serial „Tylko jedno spojrzenie” ma już ponad 20 lat, więc niektóre elementy fabuły, jak właśnie oddawanie zdjęć do wywołania (kto jeszcze to robi!), mogą się wydawać przestarzałe. Scenarzyści ( z błogosławieństwem pisarza), pozmieniali więc niektóre elementy, aby dopasować je do współczesnych realiów, jak i ułatwić produkcję. Przykładowo połączono dwójkę bohaterów w jedną postać Kamilli, co spowodowało że w pewnym momencie tej bohaterce przydarza się za dużo przypadkowych sytuacji. Maria Dębska w ostatnich miesiąca wyrasta na naczelną aktorkę polskich seriali kryminalnych, ale w roli Grety wypada moim zdaniem słabiej niż Anki ze „Ślebody”, zwłaszcza w scenach rodzinnych. Dlaczego? Greta jest w założeniu trochę zagubioną, dającą się przez lata zwodzić kobietą, zaś Dębska lepiej wypada w mocnych scenach, kiedy ma szansę przejmować sprawy w swoje ręce. Dlatego też uważam, że pierwsze odcinki serialu są słabsze, niż mocna końcówka.

Brakowało mi również bardziej polskiego charakteru serialu, który był obecny w „W głębi lasu”. „Tylko jedno spojrzenie” mogłoby się rozgrywać właściwie w każdym innym kraju. Jak mówił mi w rozmowie Harlan Coben, takie też było założenie, aby w tym rodzinnym dramacie odnaleźli się zarówno Polacy, jak i mieszkańcy Indii czy Australijczycy. Mimo wszystko uważam, że mogłoby być więcej polskich smaczków czy chociażby panoramy Warszawy jak w „Zachowaj spokój”.

Dużym plusem serialu jest świetna obsada, która powoduje że nawet role drugo- czy trzecioplanowe są dobrze zagrane. Delikatnym elementem humorystycznym była relacja dwójki policjantów prowadzących śledztwo i szkoda, że nie została jeszcze mocniej poprowadzona.

6-odcinkowy serial „Tylko jedno spojrzenie” jest mocno napakowany wydarzeniami i licznymi zwrotami akcji, jednymi chwilami na złapaniem oddechu są sceny muzyczne. Całość ogląda się dobrze, daję więc ocenę 7-/10.

Marta Rogacewicz

Polecamy

Sponsorzy

Sponsorzy
Sponsor statuetek
Partnerzy Plebiscytu i Gali
Partnerzy medialni